


Rącze konie
Tyt. oryg.: "All the pretty horses ".
Szesnastoletni John Grady Cole wyprowadza się z domu po śmierci dziadka i z dwoma kompanami wyrusza z rodzinnego Teksasu w stronę Meksyku. Co czeka młodych kowbojów na drugim brzegu Rio Grande, w tej dzikiej, bezkresnej i romantycznej krainie, w której za marzenia trzeba płacić krwią?...
Rącze konie to hipnotyzująca opowieść o miłości, pierwszych męskich decyzjach i przyjaźni, z której trzeba dać egzamin.
Odpowiedzialność: | Cormac McCarthy ; przeł. Jędrzej Polak. |
Seria: | Trylogia pogranicza / Cormac McCarthy : [1] |
Hasła: | Powieść amerykańska - 20 w. |
Adres wydawniczy: | Kraków : Wydawnictwo Literackie, 2012. |
Opis fizyczny: | 422, [2] s. ; 20 cm. |
Uwagi: | Na s. red. błędny ISBN. |
Powiązane zestawienia: | Powieść i opowiadanie obyczajowe Powieść i opowiadanie przygodowe dla dorosłych i młodzieży |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Lilu_Dallas
Posty: 2
Wysłany: 2015-09-24 10:30:03
Jego świat się zmienia: farma, którą kocha idzie pod młotek, pojawia się coraz więcej wież wiertniczych, coraz więcej samochodów ale znikają konie. A on je kocha. Jedzie więc tam, gdzie będzie ich pod dostatkiem i gdzie będzie żył wolny i niezależny. Do Meksyku.
„ Rącze konie” to powieść drogi. A jak to zwykle bywa, w podróży zdobywa się doświadczenie, trzeba stawiać czoła przeciwnościom i dokonywać różnych wyborów. W podróży się dorasta. I o tym właśnie jest ta książka. I już kolejny raz mogłam przeczytać historię napisaną przez Cormaca McCarthe’ go w szczególny sposób pięknymi i celnymi słowami, z genialnymi w swej prostocie dialogami:
„ … Bracie?
No?
Tak było kiedyś z kowbojami, co nie?
Taa.
Długo chciałbyś tu zostać?
Ze sto lat. Śpij… .”
I teraz to, co najważniejsze historia tylko z pozoru jest prosta. Głębię tej powieści trzeba wydobyć sobie samodzielnie.
Czyta się świetnie.
Polecam.
Taa...